[sylwia9d]

Napisane przez lolusl

Ja jestem bluszczem i lubię to i płakusiam jak jadę gdzieś daleko

My też jesteśmy obydwoje bluszczami ale nic dziwnego skoro przynajmniej raz w roku mamy 2 miesięczną rozłąkę, to później nadrobić ten czas jakoś trzeba
W ogóle mój TŻ narzeka, że poszłam do pracy. Z jednej strony super bo coś nam kasy wpadnie zawsze,a z drugiej mówi że mu brakuje tego, że jak wpadał na chwile z pracy do domu w ciągu dnia to zawsze byłam. A teraz pobudka o 5, o 6 autobus, potem jeszcze 4km na nogach, a o 15 z powrotem, także w domu jestem jak zdążę na wcześniejszy autobus koło 16, a jak nie zdążę to 16.30.