2015-09-26, 09:32
|
#1424
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 750
|
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. XI :)
Painka- gratulacje 
Malena- współczuję, oby Maluch nic nie złapał 
Ridja- ja na Twoim miejscu poszłabym zapytać co i jak. Jak pamiętasz ja leżałam 10 dni zanim urodziłam. Miałam dwie indukcje z oxy i balonem i nic. Pomogło mi to o czym pisałam Mten. Schody (nie wiem ile razy wlazłam na 3 piętro i zeszłam na parter), spacery po ogrodzie przyszpitalnym, prysznice ciepłe, masaż sutków, masaż szyjki (ale delikatny, moja pani dr zrobiła to z wyczuciem) i spokój psychiczny (na patologii mogłam poczytać, napić się kawy i zjeść czekoladę mimo, że nie powinnam). I zgadzam się najbardziej stresujące jest jak nie wiadomo co chcą robić z Tobą.
Cień- musi być anastezjolog na dyżurze. Przecież mogą być cc na cito. Domagaj się jakby co zzo. Masz do niego prawo!!! Powodzenia
A mi się tak rozkręciła laktacja, że jak Mała zaciumka z głodu ja mam fontannę z piersi. Dziś dostała mlekiem w oko . Po karmieniu (ona się najada) muszę jeszcze ściągać bo mnie piersi bolą. Mam już spory zapas a na woreczki do mrożenia czekam bo zamówiłam na Allegro.
__________________
Mama małej czarowniczki Alki 
|
|
|