Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-09-26, 14:55   #3647
ukojenie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 729
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez Platanoides Pokaż wiadomość
Ukojenie dzieki ze pytasz do dupy jest, pol nocy przeryczalam, nie moglam zasnac, obudzilam sie spuchnieta wczesnie rano.
Najgorsze ze dzisiaj mamy iść na parapetówke do znajomych którzy tez sa w ciazy i to juz w 30 tyg. Chyba nie dam rady drugi dzień z rzedu wysluchiwac tego samego, usmiechac sie przy tym i ogolnie robic dobra mine do zlej gry

Biegaczka trzymam kciuki caaaly czas

Demonica straszne mialas przejscia, z jednej strony male dziecko a z drugiej taka tragedia w domu
Oj naprawde Ci wspolczuje. Ciezko takie wizyty ogarnac, ja bym na pewno nie dala rady.
Siedzialam teraz wiecej w domu i wydawalo mi sie ,ze juz jest w miare ok ze mna ale dzis po wizycie w kilku centrach handlowych wiem , ze nadal ciezko mi patrzec na inne ciezarne i maluszki w wozkach.
Mam nadzieje ,ze jesli zdecydujesz sie na ta wizyte bedziesz miala sily ja przezyc

Cytat:
Napisane przez Słodkaaa Pokaż wiadomość
Nigdy nie wiesz czy to co złapiesz to jest właśnie to. Tak samo przy czyszczeniu macicy. Jest dużo krwi, skrzepów. Ja w szpitalu dostałam w pojemniczku szczątki jednak po wysłaniu ich do badania okazało się, że tam nie ma kosmowki.
Szpital na swoje badania pobiera tez materiał i robi z tego preparat zatopiony i utwardzony w parafinie. Tworzy się taki kwadracik dlatego mowia na to bloczek. Bloczki wypożycza się z z histopatolgii.


W szpitalu nic Ci nie wpisza dopóki nie dostarczysz im płci. Tylko musisz im powiedzieć żeby nie wysyłali do usc twojej karty no będziesz robić płeć.
Mnie nic nie wypisali jak nie bylo ustalonej plci po zabiegu.
Oprocz informacji o poronieniu na wypisie nie ma sladu po moim dziecku.

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52905238]Kamila szpital po poronieniu wysyła materiał z poronienia do badań histopatologicznych, musisz powiedzieć im, że chcesz zabezpieczyć kosmówkę. Jeśli nie zrobią tego, to nie będziesz jej miała do badania genetycznego, nie wiem czy jest opcja bez badania histopatologicznego w szpitalu. Dodatkowo to, co zabezpieczy szpital, nie zawsze zawiera kosmówkę (ja tak miałam) i wtedy po wynikach z badania histopatologicznego możesz ze szpitala wypożyczyć bloczki parafinowe, w których jest zawarty materiał z badania. Na tej podstawie poradnia genetyczna również zrobi badanie genetyczne.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Plat ehh - a znajomi nie wiedzą co się u Was stało? [/QUOTE]

Mnie w szpitalu poinformowali ,ze wszelkie badania odnosnie plci moge zrobic albo po badaniach histo - wypozyczyc bloczki dopiero jak wroca z tych badan . Albo zezygnowac z badan histo i od razu wziac bloczki. Nie bylo opcji robic badan jednoczesnie

Cytat:
Napisane przez kamilamimila Pokaż wiadomość
a sa takie hormony na wywołanie poronienia?Nie mialam,pojęcia...Myslalam ,ze tylko cytotek na rozwarcie szyjki.A czemu zalujesz,ze skonczylo sie zbiegiem?Cos bylo nie tak potem?Cos zle zrobili?Ja tez nie chce zabiegu i bardzo sie boje
Cytat:
Napisane przez kamilamimila Pokaż wiadomość
To szpital musi zrobic badania histopatologiczne?Nie mialam pojęcia,a co one mają na celu?Ustalenie czego?To w takim razie ciezko jest nawet pochować szczątki.oni to przetrzymują,tak?Straszni e to wszystko skomplikowane i wyglada na to,ze zależy od danego szpitala,a ja sadzilam,ze to są jakieś jednoznaczne i ogolne przepisy na to.
Przepisy sa , niestety malo korzystne dla rodzicow.
Mozna zalatwic wiecej jesli lekarz chce wspolpracowac.

Co do samego poronienia to faktycznie rozna sprawa.
U mnie odeszly najpierw wody wiec musieli poronienie indukowac bo malenstwo nie chcialo sie poddac
Dostalam cyclotex czy jakos tak i po rozszerzeniu szyjki zaczal sie porod.
Dopiero potem byl zabieg.
ukojenie jest offline Zgłoś do moderatora