[asiuniaa1987]

Witam się już jako żona

Było cudownie choć szczerze to mało co pamiętam bo byłam taka zdenerwowana, że szok ale mogę szczerze z całego serca powiedzieć, że był to Nasz najcudowniejszy dzień w życiu
Pogoda była do d.upy, lało cały dzień bez przerwy i było ciemno i chmury ale teraz już po, szczerze nie miało wtedy to dla Mnie żadnego znaczenia, podobno deszcz na szczęście tak wszyscy mówili i jeśli miałabym teraz zmienić pogodę to bym jej nie zmieniała bo miała w sobie jakiś dziwny urok i czar fotograf mówił, że wyjdą super klimatyczne zdjęcia jak przechodziliśmy te kawałeczki w deszczu, oczywiście pod parasolką
Ale ogólnie było super, z całego ślubu i wesela najbardziej podobał Mi się ślub w Kościele, ksiądz stanął na wysokości zadania, było cudownie super kazanie, czytania, które sobie sama wcześnie wybrałam, mieliśmy wynajętą oprawę muzyczną oprócz organisty, dziewczyna tak śpiewała, że prawie wszyscy płakali a na końcu popłakał się ksiądz mówiąc, że to był jego najpiękniejszy ślub jakiego udzielił Florystka też stanęła na wysokości zadania, super przystroiła Kościół, była cała alejka lampionów i świeczek, no po prostu bajka całą Mszę byłam strasznie zdenerwowana ale obyło się bez łez jakoś wydukałam przysięgę, tż też Potem przejechaliśmy do sali i tam były życzenia bo nie było sensu przed Kościołem w taką pogodę wesele też było bajką, wybawiłam się za wszystkie czasy super sala, hotel, dj, wszystko super skończyło się o 5 potem poszliśmy do apartamentu i od razu zasnęliśmy jak dzieci, wstaliśmy o 10, zeszliśmy na śniadanie i przyjechała po Nas mama bo od razu zabraliśmy tonę jedzenia a wczoraj były poprawinki w domu myślałam, że dzisiaj pośpię ale jeszcze emocje nie opadły i wstałam już
Jutro jedziemy w góry na sesję
__________________