Dot.: O dwie kreseczki sie staramy i na dzidziusia czekamy... (cz.5)
A ja nadal wstaje w nocy po 4 razy. Już nawet przestałam sie tym denerwować.
Teraz zbieram sie do doktorka. I ogólnie jest dobrze. Ale od czasu do czasu mnie zamula... fuuuuj ;/
Trzymać kciukasy!
__________________
Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.
|