|
Dot.: Ikea - dzień bez dziecka...
A czy jak kogoś te CH tak męczą i te dzieci to wszytko i ta Ikea.. to naprawdę musi z nich korzystać?
Nie wiem jak mi jakiś sklep nie dopowiada (lub jakieś miejsce generalnie) to tam nie łażę po prostu lub jeśli już koniecznię musze to staram się w 3 seki załatwić co trzeba i wypadam.
Np nie cierpię zapachu w Massimo Dutti czy stradivariusa no nie mogę nawet przejść obok tych sklepów. Więc je po prostu omijam.
A nie włażę tam i nie przymierzam godzinami i potem jak mnie już zmuli to zakładam wątek na jakimś forum by sobie ulać jadu i nie oczekuję również dnia bez tego aromatu ( a śmierdzi nie tylko ten sklep bo roznosi sie znacznie dalej)
W dobie internetu nawet jak coś z konkretnego przybytku jest niezbędne można sobie poradzić bez spędzania tam czasu.
Edytowane przez scorpionec
Czas edycji: 2015-10-01 o 13:29
|