Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3 508
|
Dot.: O włosy nadal dbamy, jeszcze trochę gadamy i nową część zakładamy- część XXXIV
Ja też się witam, włosomaniaczka marnotrawna 
Wczorajszy ajwar wyszedł, choć nie do końca tak jak chciałam. Troszku za ostre, ale to wina TŻ, bo on mi zawsze sypie za dużo chili, choć i tak zdążyłam go powstrzymać przed większą ilością 
Cytat:
Napisane przez usmiechnieteoczy
  Witam się i ja!
Kav też sie skusiłam na figi z Lidla, pysze! Szkoda tylko, że takie drogie...
A ja mam dzisiaj jakiś pechowy dzień
Wczoraj wieczorem wyszła nieprzyjemna sprawa, infekcja bakteryjna poantybiotykowa 
Dziś spędziłam godzinę czekając na panią ginekolog, bo przecież po co przychodzić na czas do pracy? 
Potem spędziłam godzinę czekając na zapisy na praktyki, na dodatek nie jestem tam gdzie chciałam...
Potem pojechałam do biura i się okazało, że jakbym zjawiła sie wczoraj to byłaby dla mnie praca a dziś to lipa
Argh...
|
Pytałaś o przepis na winko korzenne, to podaję:
-(l.) woda 12,5
(kg) ryż 5
cukier 3,5
rodzynki 0,5
(l.) cytryna 0,125
Przyprawy:
(torebki) cukier waniliowy 7
(ziarna)
ziele angielskie 25
czarny pieprz 37
goździki 25
(łyżeczki)
gałka muszkatołowa 3,5
imbir 3,5
tymianek 3,5
bazylia 2,5
cynamon 2,5
kurkuma 5
No i tradycyjnie białe drożdże winiarskie.
Najwięcej roboty jest z ryżem, bo trzeba go dobrze przepłukać kilkakrotnie, no i ciężko się potem wsypuje do balonu, bo się klei lekko.
Po nastawieniu po 6 tygodniach zlewamy, pozbywając się całego syfu, przez sitko i rękaw lniany. Nasze jeszcze sobie leżakuje w balonie z miesiąc po zlaniu. Za tydzień będziemy butelkować 
Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, to jutro odpowiem, bo nie chcę niczego pomerdać, a pytam się lubego. Ja dopiero się wprawiam 
No i największy plus tego wina (poza smakiem oczywista):
Możesz go zrobić o każdej porze roku, bo wszystkie produkty znajdziesz w sklepie 
Ładna pogoda, a mnie łeb napiedala, @ mam i ogólnie bez życia jestem.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć."
|