Hej Dziewczyny, jestem na etapie poszukiwania sali - ręce opadają, mało która sala ma na stronie porządną ofertę, a rozbieżność bywa taka, że np. w Internecie na forach o pewnej sali znalazłam info, że talerzyk kosztuje 250 zł, podczas gdy ktoś z rodziny przyjaciół moich rodziców miał w tym miejscu wesele i płacił 150
Czy macie jakieś pomysły na negocjowanie cen z salami albo możecie coś podpowiedzieć? Czy raczej mają sztywne cenniki i mało co da się ugrać? Na pewno nie chcę żadnych pokrowców ani dodatkowych dekoracji - pokrowce mi się nie podobają, dekoracje kwiatowe zrobi rodzinna ekipa ciotek, które już się z tym same zaofiarowały, a ewentualne inne dekoracje przygotujemy z uzdolnioną artystycznie świadkową we dwie
Czy możecie podpowiedzieć:
- czy wesela w lipcu są tańsze niż czerwiec/sierpień przez ten brak "r", czy cenowo bez żadnej różnicy?
- na jaką różnicę w cenie można liczyć w przypadku wesel krótszych (np. 1-2 w nocy)? Planuje któraś z Was takie krótsze przyjęcie weselne?
Dodam, że chodzi o wesele na ok. 90 osób.
