[CherrryCat]

Napisane przez Sensualitka

Dziękuję za opinię

Narazie od 3 tygodni używam na czoło. Nakładam co 3 dni dość obficie. Nie mam buraka, nie piecze nic, nawet niespecjalnie się łuszczę (ale wcześniej długo i regularnie (prawie codziennie) używałam kwasu mlekowego w stężeniach 15-20 % ) Nie miałam wysypu. Skóra jest trochę bardziej błyszcząca i napięta (z przesuszenia niestety). Póki co dobieram pielęgnację a za niedługo myślę, że przejdę na całą twarz włącznie z powiekami.. testy "naczołowe" w miarę obiecujące..... Zobaczymy co będzie...... Myślę, że w celach prewencyjnych nie potrzeba "dawki uderzeniowej" i nawet aplikować tak często tj co 3 dni.. Byle witamina się skumulowała w skórze i zaczęła robić swoje.. Stawiam na regularność. I jestem cierpliwa :P

Ach. No i zaczęłam też stosować na ciało, tj brzuch, biodra (niewielkie rozstępy ) i pupa.... Zastanawiam się czy retinol w takich dawkach (bądź co bądź to duży obszar ciała) nie zaszkodzi mi... Postanowiłam stosować w cyklu 2-3 miesiące i miesiąc przerwy...

Ktoś stosował na ciało?

Jak zobaczysz efekty na rozstepy to daj znac oki ?

ja mam 20 lat a roztępy masakryczne mimo ze nie tylam/nie rosłam/nie chudłam za bardzo.. od 4 klasy podstawówki jestem prawie taka sama..