2015-10-09, 13:00
|
#256
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
|
Dot.: "Nie mam wydać"
Cytat:
Napisane przez Misseczka
Idzie ten, kto może.
A z Twojego opisu pani nie mogła, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie zostawi stoiska "pod opiekę" nieznanej osobie, ani nikt się takiej opieki z odległości 2m nie podejmie. Jak zatrzyma złodzieja? Krzyknie "stać, zładzieju!" czy pobiegnie i opuści własne?
Tak samo jakby była to mała kawiarenka czy sklep, na sklepie jeden sprzedawca i więcej klientów za Tobą. Ma wyprosić Ciebie, ich, zamknąć i iść, czy iśc i zostawić was w środku?
Jakby pani na wyspie czy w sklepie miała pomoc - jedna może iśc. Jakby w sklepie nie było nikogo - może pójśc, ale Ty licz się z tym że będziesz wyproszona.
Edit. Aczkolwiek tego braku wydania 2ch zł to już nie rozumiem.
|
kiedyś jak powiedziałam klientowi, że nie mogę zostawić sklepu i wyjść rozmienić (koleżanka była na przerwie obiadowej) to mi powiedział, że on popilnuje. a potem jak wrócę to pewnie klienta nie będzie razem ze wszystkim co zdążył w tym czasie zabrać
|
|
|