|
Dot.: Seks
nie bede sie obnazał w tym temacie aczkolwiek zdarzylo sie cos czego zapomniec sie po prostu nie da.pojechalismy rowerkami poza miasto...gdzies w pole z zamiarem kapieli slonecznej...wyladowalism y na dosyc wysokim wzniesieniu z ktorego roztaczal sie niesamowity widok na doline w ktorej plynela rzeczka...lezelismy w łanach zboża...zaczelismy sie kochac...gdy nasze ciala oblewał pot a odgłosy unosiły sie nad polem...uslyszelismy potezny grzmot ! nad nami wisiala ciezka granatowa chmura...w momencie gdy oboje przezywalismy cudowne chwile zaczelo padac...cieszylismy sie ze jestesmy razem i czujemy sie szczesliwi...patrzylismy w niebo jak spadaja krople deszczu ktore chlodzily nasze ciała...gdy odjezdzalismy z tego miejsca powiedzialem do niej...z tego zboza bedzie dobry chleb!
|