[kalwinka]

Napisane przez ogolnie

Sądzicie, że pomysł z czerwonymi trampkami dla mnie i TŻ to przegięcie? Ja bardzo bym chciała, podoba mi się to, no i nie wspomnę o wygodzie Nie wyobrażam sobie siebie w jakichś pantoflach ślubnych
Oczywiście rodzina oczy wywala, bo co chwilę padają nasze nowe pomysły, a nikt wcześniej tego w rodzinie nie robił Więc zdziwienie wielkie, a my się śmiejemy, że łamiemy wszelkie ślubne konwenanse
I co gorsza, wczoraj rano lista gości kończyła się na 56 osobach, a wieczorem zrobiło się 72

Czerwone trampki Tż wytłumacz że będziecie przecież w nich chodzić po ślubie też.
A gadaniem się nie przejmuj, u nas kręcili nosami, mówili że cyrk ze ślubu i wesela zrobimy, że ksiądz nas do kościoła nie wpuści i podobne teksty, a teraz wszyscy wspominają jako najlepszą imprezę w rodzinie

Napisane przez ogolnie

Robicie w tym roku prezenty świąteczne? My ustaliliśmy, że nie, bo nie to będzie nam w głowie, ale jakoś głupio będę się czuła jak ktoś mi coś podaruje, a my tylko czekoladki...

Robimy. Od lipca robię listę prezentów. Będę kupować prezenty jak tylko zamknę wyprawkę