Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zapalenie krtani a spacer - wyjść czy nie wyjść?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-10-13, 06:16   #10
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: Zapalenie krtani a spacer - wyjść czy nie wyjść?

Witam

Wczoraj w nocy myślałam że moja córka się udusi.Wezwałam karetkę reanimacyjną,.Moja siostra przyjechała taksówką w środku nocy szybciej niż karetka bo się zgubili.
Zawieziono córkę do szpitala, dostała zastrzyk domięśniowy ( Devi coś, nie pamiętam) po którym normalnie zaczęła oddychać Jest inhalowana sterydami ( Nabbud), otrzymuje Clenmastin, Amocsiklav.
Lekarze są bardzo nieprzychylni, lekarka na miejscu opowiedziała mi historię gdzie znana jej matka mieszkająca naprzeciwko szpitala opatuliła dziecko w koc, pobiegła do szpitala kilkadziesiąt metrów a dziecko zmarło.Nie wiem po co mi to powiedziała, ale mi też chciano dac wczoraj leki uspokajające.
Potrzebuję informacji od matek które już to przechodziły.
Ostre zapalenie gardła, zapalenie krtani + goraczka, całkowity brak głosu i niemożność przełykania( ślina wycieka z ust na zewnątrz).
Lekarze puścili nas do domu a ja boję się zostać z córką sama bo nie wiem jak reagować.
Ponoć pobyt w szpitalu nie jest teraz konieczny bo lekarze mogą tylko obserwowac tak samo jak ja w domu.W razie napadu dusznosci mam mieszac Nabbud z solą i inhalować, a jednocześnie dzwonic po karetkę, ewentualnie siedziec z dzieckiem na balkonie ( mamy grubo na minusie).
Macie jakieś rady jak postępować? Wiem że jest tu dużo mam które znają sie na tych sterydach, wiedzą czy te leki są skuteczne.Ja mam w głowie taki mętlik że nawet nie wiem o co pytać tak dokładnie.

Czy wychodzić na balkon jeśli dziecko nie szczeka, jak długo podawac Nabbud, jak częste duszności powinny mnie zaniepokoić, po jakim czasie dziecko wraca do zdrowia ( dzień, tydzień, miesiąc?).Po co mi dali antybiotyki skoro to choroba wirusowa?
Nie myślałam by wczoraj w ogóle o to pytać w szpitalu.Wg lekarzy nie było zagrozenia życia i spokojnie mogłam dzwonic na pogotowie ale spanikowałam.Nikt mnie za to nie zbeształ bo z zapaleniem krtani nie ma zartów ale poczułam się jak wariatka która sieje popłoch bez powodu.Tym bardziej że karetka przyjechała zaraz po tym jak zrobiłam córce inhalacje i pianie ustało.

Edytowane przez mamasierpniowa2
Czas edycji: 2015-10-13 o 06:35
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując