[Phoce]

Napisane przez Cindy28

Nie wiem dlaczego tak najeżdżacie na Adziorka .
Przecież była już za granicą, wiec jak wygląda ciężka praca. W Polsce załatwiła sobie staż, później zastępstwo. Rozumiem też, że chce szukać i pracować w zawodzie, niż załapać cokolwiek i widzieć się z Tż 3 razy w miesiącu [taka była opcja ostatniej pracy].
W UK ma możliwość na początek chociażby zostania dochodzącą aupair, a przy okazji szlifuje język, który kocha.
Poza tym jeśli facet ma zagwarantowaną taką samą pracę, w której się spełnia [nawet firma ta sama], dzięki czemu nic nie traci - zyskuje za to zamieszkanie z dziewczyną, którą [ponoć] kocha i większy hajs, a nic z tym nie robi i mówi : 'Poczekaj, tu na pewno Ci się uda', to sorry.
Czas leci, tutaj się nie udaje, to na co czekać?


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~

Kotlety szpinakowe .

Ależ ja jej napisałam, żeby jechała , natomiast on może po prostu nie chcieć. Ja nie chcę wyjeżdżać z kraju i choćby mi proponowano super ofertę, to gdybym nie musiała - nie pojechałabym. Każdy może mieć inne podejście do tej kwestii.
A, i na nikogo nie najeżdżam, napisałam, że chłopakowi należy się więcej wyrozumiałości to się dowiedziałam, że niczego nie rozumiem (z niejasnych mi powodów).
Chyba wypada skończyć ten temat, bo takie gadanie (już) o kimś staje się powoli niegrzeczne.
Ja życzę Adziorkowi jak najlepiej, mam nadzieję, że o tym wie.