[badzia987]

Napisane przez MamaKarolci28

Wiesz ale ja jej nie potrafię przestawić, wszyscy z rodziny mnie potępiają ze to mój błąd ze tak mi sypia o ktorej chce, moze i moj ale co ja winna jak ona wstanie rano i cały dzien jest wypoczęta pełna energii i tak do 18.30 chce pójść spać ale nie na noc a drzemać , w wakacje chodziła normalnie spać o 13 pózniej 22 a teraz i spacer nic nie pomogą.
Sąsiedzi juz pewnie mieli czujne oko na Was , cos nie tak o tej h wychodzą z dxieckiem ? Ciekawych w bloku jest duzo zaraz pomyśleli ze juz nie wytrzymałas z nerwów teraz tyle sie o tym słyszy

Powiem Ci, ja Cię rozumiem z całego serca . My przez 2 lata nie możemy jej przesunąć, żeby wcześniej niż 23 chodziła spać. U nas 23 to jest lux.

Ja nie wiem co to znaczy mieć wieczór dla siebie. Jakby mi chodziła spać o 20 to ja bym chyba nie wiedziała co ze sobą zrobić