nursii

kobiety to jednak mają powera

Mi się z moją mamą różnie w życiu układało, jak byłam nastolatką, to nie było między nami dobrze... a później wydoroślałam i zmądrzałam, to i zaczęłam ją doceniać, bo nie miała łatwego życia.
A co do studiów - jak byłam na 3 roku, to wprowadzili, że zaoczni też mogą otrzymywać stypendia naukowe. A co najlepsze, wypłacili mi wstecz za 1 rok w postaci jednorazowej wypłaty, a za 2 rok miałam już w miesięcznych wypłatach. I tak udawało mi się już to stypendium utrzymać do końca studiów, więc miałam już lżej finansowo.
A co do st. socjalnych, o których pisałaś - to na mojej uczelni było dokładnie to samo. Ja się nie mogłam o nie starać bo studia zaoczne i sama już pracowałam, ale nawet jakbym była na dziennych, to też bym nie mogła, bo rodzice nie mieli rozwodu, ani separacji sądowej i znaliśmy miejsce, w którym przebywa mój ojciec, więc wszędzie i tak wymagaliby jego zarobków.
A mojego ojca - jak wyjechał, jak miałam 8 lat - to pierwszy raz zobaczyłam po 13 latach... i to nawet się nie przyznał, że od tygodnia jest w PL, tak przypadkiem wyszło
A jakieś 2 lata temu jak był w PL, to rozwiodłam rodziców

Sama ich do sądu wiozłam hahaha i zmusiłam ojca do przepisania jego połowy mieszkania na mnie, żeby moja mama miała spokój.
I chyba się mojemu ojcu włączyła "starość" i "kto mi herbatkę do łóżka poda", bo teraz raptem mu zależy na kontakcie ze mną i mówi, że żałuje i przeprasza za wszystko.
---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------
Ja nie mam doświadczenia praktycznego z wózkami, ale doktoryzowałam się w tym temacie przez kilka dni

Po przeczytaniu wielu recenzji, opinii itp. doszłam do wniosku, że kupię wózek z firmy Tako. Są naprawdę wytrzymałe.
A jak czytałam opinie na temat niektórych wózków, to włosy na głowie mi dęba stawały - np. stelaż potrafił się na spacerze rozpaść.
Nie pamiętam wszystkich firm o jakich czytałam, bo wbiłam sobie do głowy tylko tą jedną, z której chcę kupić.
Ale 1 ważna rzecz. Jak patrzysz na wózki 3w1, to zwracaj uwagę na foteliki, czy są markowe i mają atesty bezpieczeństwa (powinny też mieć podane * bezpieczeństwa - ile mają przyznanych w 5 stopniowej skali... jak dla mnie to minimum 4 gwiazdki).
Niestety w wielu takich zestawach 3w1, to co nazywane jest fotelikiem - wcale nim nie jest i nie spełnia żadnych norm, to są po prostu nosidełka, a nie foteliki samochodowe i przy najdrobniejszej kolizji potrafią się złożyć jak domek z kart.
Spróbuj poszukać sobie jakiegoś zestawu 2w1, a fotelik np. z dobrej firmy Maxi Cosi kupić używany... dzieciak i tak za chwilę urośnie i fotelik będziesz zmieniać. Na allegro można znaleźć naprawdę dobre używane foteliki renomowanych firm.