[gingerbre]

Napisane przez asiorekkkk

Ja dzisiaj byłam na wizycie u dr i powiedział mi ze od 1 listopada maja związane rece co do in vitro ze nic nie mogą robic "przez tych s☠☠☠☠ieli co wygrali wybory" to sa słowa dr. Mowil ze tyle par wydało mnóstwo pieniedzy na badania na przygotowania i maja termin na transfer i ze od 1 listopada nie beda mogli nic robic masakra jakas. Dr nie wie co dalej bedzie, nie wiem tylko czy to sie ogólnie tyczyło in vitro czy tylko osob które kosprzystaja z refundacji ale mimo wszystko to jakiś kosmos. Kazał mi sie zarejestrować na wizytę kwalifikacyjna do macierzyństwa zeby zaklepać sobie miejsce no i zobaczymy co dalej bedzie ale przeraża mnie to wszystko [emoji17]

Hmmm to chyba byłoby zbyt proste, jak by sama wygrana tak wiele zmieniała To teraz 6 latki nie muszą już chodzić do szkoły, a kobiety przejdą szybciej na emeryturę? Do tego trzeba chyba trochę więcej kroków podjąć, niż tylko wygrać. Przecież oni jeszcze żadnej decyzji dot. in-vitro nie podjeli