2015-10-27, 08:41
|
#281
|
Naczelny Hipster
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9 341
|
Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV
Uwaga, dojrzałam 
Chodziło coś za mną od kilku lat, miałam nawet pomysł (chciałam ważkę watercolor na żebrach), ale ciągle czułam, że to nie do końca to, obawiałam się, że mi się znudzi. Postanowiłam, że nie ma co się śpieszyć i zrobię dopiero jak będę na 100% pewna i nie będę miała żadnych wątpliwości.
No i już wiem Jestem totalnym laikiem, więc będę zadawać dużo pytań 
Wzór raczej niezbyt skomplikowany, bo chodzi mi o mój ulubiony asteryzm czyli trójkąt letni: klik!
W sumie chciałabym mieć 5 konstelacji: Łabędzia, Orła i Lutnię (bo z ich gwiazd tworzy się trójkąt) i znajdujące się we wnętrzu trójkąta gwiazdozbiory Liska i Strzały.
I teraz tak - połączone ze sobą mają być tylko poszczególne konstelacje (kropeczkami, tak jak np. tutaj i tutaj, poszczególne gwiazdy w konstelacjach jako większe kropki, nie gwiazdki). Czy takie kropeczki mają sens czy mi się porozłażą, bo to zbyt drobne dziubanie? czy lepiej łączyć to linią (nie ukrywam, że nie znalazłam ładnego tatuażu z konstelacją łączoną liniami, więc obawiam się, że ma to małe szanse dobrze wyglądać)?
Gwiazdy tworzące trójkąt czyli Deneb, Altair i Vega mają być tylko zaznaczone nieco większymi gwiazdami, nie chcę wielkiego narysowanego trójkąta.
Na całość przeznaczyłabym mniej więcej powierzchnię kartki A5, nie wiem jeszcze gdzie - rozważam plecy (ale trochę się obawiam, bo miewam napady trądziku na plecach i średnio mi się to widzi no i na plecy nie mogę sobie popatrzeć ) lub żebra (ale tu wiadomo, powierzchnia nie jest tak płaska i nie wiem czy to by ładnie wyglądało).
No i najważniejsze - do kogo z tym? 
W grę wchodzi Wrocław, Warszawa, Poznań, Berlin, chociaż wydaje mi się, że wzór jest na tyle zwyczajny, że nie potrzeba do niego specjalisty od jakiegoś konkretnego stylu, bo każdy dobry tatuażysta jest w stanie to zrobić?
__________________
Cytat:
Napisane przez cava
Jestem dzieckiem chaosu, tylko chaotyczne działania mają u mnie prawo bytu i nie przyprawiają mnie o zniechęcenie, poczucie bycia niewolnikiem, marazm i łzy w oczach.
|
|
|
|