2015-10-28, 09:34
|
#25
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Jednorazowy wyskok po alkoholu
Cytat:
Napisane przez musicae
(...)
To co napisałam nie ma nic wspólnego z Freudem, on był bardziej szamanem niż naukowcem. Ja opieram się na naukach jak neurologia, która dowodzi, że wybór zapada w człowieku zanim on będzie świadomy swojej decyzji, tj. zracjonalizuje ją sobie. Autorka nie wiedziała, że zdradzi, więc poszła i piła - a potem było już za późno bo pokusy były za silne. Co mogła zrobić?
|
Popędy i człowiek napędzany popędami = Freud. Neurologia odbiera człowiekowi wolną wolę, twierdzi, że jej nie ma? Może, ale to spore uproszczenie, bo człowieka nie da się rozpatrywać tylko w kategoriach biologia, czy tylko w kategoriach psychologia. Bo tak to brzmi w Twoich postach: człowiek-marionetka opanowana przez popędy, nie mająca praktycznie na nic wpływu. Idąc tym tropem wszyscy gwałciciele powinni być zwalniani z odpowiedzialności, bo przecież POPĘDY.
Co mogła zrobić? Nie podejmować szeregu decyzji, które ją do tego doprowadziły. I tak, nawet mega pijany człowiek może nad sobą do pewnego stopnia zapanować. Natomiast jeżeli autorka była wręcz nieprzytomna przez alkohol, to nie mówimy o zdradzie, a o co najmniej wykorzystaniu jej przez kogoś. To nie jest tak, że związek jest OK, ktoś się napije i zdradzi. Autorka sama przyznaje, że tam było sporo nie tak (facet alkoholik).
|
|
|