2015-10-28, 13:31
|
#1036
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 519
|
Dot.: Mamusie lutowe 2016 ♥ to już III część naszego wątku!
Cytat:
Napisane przez esor
Też wątpię by to była prawda... To bardzo ciężki temat, ale wszak kto ma te biedne porzucone/osierocone dzieci adoptować ?
Czasem tak sobie też tłumaczę dlaczego jest bezpłodność... No bo gdyby naprawdę każdy mogł miec dzieci wlasne to chyba naprawde juz prawie nikt by ich nie adoptowal... Moi sasiedzi starali sie wiele lat i po nieudanych roznych probach zaadoptowali sliczna dziewczynke  I wszystko jest super oprocz jednej rzeczy - innych "zyczliwych" ludzi. Uwazam, ze to ich sprawa, jak nie chca jej mowic, ze jest adoptowana to niech nie mowia, ale tez nei dziwie sie , ze sie boja strasznie, ze ktos zyczliwy i tak malej powie (swoja droga juz nie taka mala, z 6 latek ma  ).
|
Dlatego ja zawsze myślałam o adopcji kilkulatka, żeby był świadomy tego, co się dzieje.
Bo takich "życzliwych" sąsiadów nie brakuje, a później są różne dramaty.
I pomimo tego, że ja bym powiedziała, to rozumiem też rodziców, którzy nie chcą, aby dziecko wiedziało.
Ja swojej mamie mówiłam mnóstwo razy, że chciałabym zaadoptować i wiem, że ona kochałaby je jak swoje rodzone wnuczę. Ale teściowie w życiu by nie zaakceptowali. 
U mojej mamy w pracy znajoma adoptowała 2 córki i jedna z nich zrobiła się taka podobna do mamy, a druga do taty, że w życiu nikomu przez myśl by nie przeszło, że są adoptowane.
Niesamowite są takie historie jak dla mnie
|
|
|