2015-10-29, 22:09
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1
|
Ignorancja czy głupota?
Postaram sie streścić mą historie...
Podczas pierwszego przypadkowego spotkania z nowo poznaną dziewczyną, która przyjechała na wakacje zaiskrzyło coś miedzy nami od samego początku . Okazało sie, że ma narzeczonego (nie zależy mu co pokazywał jej często), z którym po wielu perypetiach zamierza zerwać bo go juz nie kocha (po powrocie z wakacji - moja sugestia - bo przez telefon to chyba trochę słabo ) .
W między czasie zaczynamy sie spotykać, seks jest niesamowity z obu stron, uwielbiamy spędzać czas razem, plaża, las, góry.
Z racji własnym przeżyć jestem mniej ufny i ostrożny. Drogie Wizażystki czy poniższe przedstawione sytuacje są w granicach akceptacji, czy to mój punkt widzenia jest zbyt przewrażliwiony?
po przyjeździe po 3 miesiącach do domu , gdy Ona zrywała zaręczyny, (były sie tego spodziewał + zero emocji z jego strony) jak to jej ex powiedział za cenę pierścionka poszli do restauracji na kolacje , wypili 2 butelki wina, a później pojechała do ich(jego) mieszkania i wypili jeszcze jedną jej ulubioną butelkę wina. Podczas całego wieczoru uraczyła mnie 1 minutową konwersacją w której napisała ze wszystko jest ok, ze zerwała zaręczyny i pije ulubiona butelkę wina ....to ze kolejny raz podniosła mi poziom kortyzolu, mówiąc krócej wqr** mnie ... chyba nie muszę wspominać.
Na drugi dzień opowiedziała, ze do niczego nie doszło , ze przy 3 butelce zasnęła na kanapie, a przy śniadaniu on sie jeszcze zapytał czy nie chciała by sie z nim spotykać na seks za co go wyśmiała....
..i co mnie najbardziej nurtuje... Ona planuje że gdy wróci z wakacji do domu pojedzie na wczasy All Inc ze trojką znajomych. Teneryfa, Wyspy karaibskie, te klimaty... planuje je w trakcie naszej skomplikowanej znajomości, jak to nazwala jest to jej spełnienie marzeń (wcześniej jeździła tylko z poprzednimi partnerami głownie z ich znajomymi) a teraz jest wolna i może w końcu z nimi jechać. Mimo że jest fajnie, a później pisze ze tęskni za mną, że brakuje jej mojej bliskości, przytulania, czułości, itp itd, i mimo ze nie naciskałem w ogóle żeby olała znajomych i jechała tylko ze mną, nigdy nie wspomina żebym pojechał z nią (mimo ze mam wtedy urlop)... mówiąc prościej... nie chciała mnie tam...
Jaki jest Wasz punkt widzenia... nie bądźcie stronnicze/stronniczy ...
Edytowane przez ArganOil
Czas edycji: 2015-10-29 o 22:49
|
|
|