Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zarobki w partnerstwie a podział kosztów
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-10-30, 18:00   #293
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: Zarobki w partnerstwie a podział kosztów

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Aer jeśli oboje zarabiacie dużo, a tutaj chyba taki jest przypadek, to jeszcze jakoś.
I byłoby tez jakoś jeżeli zylibyście oboje na tym smaym wysokim poziomie i po rpostu każde z Was miało inną klwotę oszczędności. Ale jak trzeba równać w dól by było sprawiedliwie to już coś nie halo.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------



No a czym jest kupowanie dóch mieszkań (zamiast jedngo wiekszego i w lepszej lokalizacji)? Czym jest kupowanie innych aut? czym jest wyjeżdżanie tylko tam gdzie stać osobę mniej zarabiającą?
Teraz mu jest żal dorzucić kilkadziesiąt tysiecy do samochodu, a nie będzie mu żal dorzucić kilkudziesięciu tysiecy do budżeu jeśli Ty będziesz wyłaczona na jakiś czas z pracy?
Od dawna mamy te mieszkania Nie kupilismy ich roku temu, kupilismy je jak jeszcze siebie nie znalismy
Nie wiem czy by jezdzil ze mna w podroz dookola swiata co rok nawet jakbym miala te kase, po prostu jest granica ktore on nie chce przekraczac w wycieczkach i mysle ze teraz jestesmy juz na tej na granicy ewentualnie niewiele pod.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja nie wnioskuje po tym jak kupujecie jedzenie ale po tym co piszesz. Sama pisalas, ze nie wiesz co on zrobi w razie neiszczescia, niew iesz na co oszczedza czy w ogole oszczedza, bo nie wiesz na co i ile wydaje.


Tu nie chodzi o to na jaka wycieczke jedziecie, spoko, my tez jezdzilismy raczej tam gdzie chcielismy a nie dookola swiata Chodzi bardziej o to,ze w sumie zyjecie osobno, nie tylko finansowo, bo wlasciwie lacza Was te wycieczki, kupowanie jedzenia i pewnie lozko.
A cala reszta osobno i Was nie obchodzi, nie wiesz czy on sobie cos tam kupil, nie wiesz czy ma jakies marzenie i na nie oszczedza, nie interesuje Cie co kupil do auta, a moze dla neigo to cos waznego.
Moze sie myle, moze jestescie ze soba bardzoblisko, ale z tego copiszesz wynika, ze nie macie jednak wielu punktow stycznych.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------



ale pytanie wazne: mimo tego, ze ona nie chce to czy on by chcial? gdyby nagle przyszlo jej do glowy, ze chce lepsze auto i poszla do niego z pytaniem, czy by jej nie dolozyl, to co on na to? teoretycznie
Nie jestem w stanie zagwarantowac jak sama sie zachowam w pewnych sytuacjach wiec jak moge mówić za inną osobę? Możemy przypuszczać ale pewności nigdy nie będziemy mieli. Wiem jakie ma marzenia i je realizujemy - jego jak i moje. mamy mase wspólnych zainteresowań. Nie interesuja mnie czesci do samochodu czy ciuchy - niech kupuje jak potrzebuje, ja nawet swoich zakupow nie lubie bo to dla mnie po prostu nudy. Naprawde za daleko lecisz ze swoją oceną.
A co by powiedział na takie pytanie o te kilkadziesiat tysiecy nie wiem ale na pewno by był mocno zdziwiony.

Raczej marzenia realizujemy z normalnej pensji a nie z oszczedności. Troszke zbyt pochopnie oceniasz mówiąc ze niewiele nas łaczy a tak naprawde nawet nie wiesz jak spędzamy dnie i żyjemy.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."


Edytowane przez asvr
Czas edycji: 2015-10-30 o 18:03
asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując