2015-10-31, 09:46
|
#118
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Mamusie kwietniowe 2016 - część II
Co do umowy, sprawdz czy pierwsza umowa nosi nazwe na papierze "na okres probny" jesli nie, a wpisane "na czas okreslony" to jesli nie mialas przerwy miedzy umowami to Twoja umowa przeksztalca sie na czas nieokreslony [emoji4] moze akurat o tym nie pomysleli [emoji4] miejmy nadzieje ze tak[emoji12][/QUOTE]
No niestety, dałam się wrobić koncertowo bo pierwsza jest na okres próbny, więc nie liczy się do "ciągłości pracy". Ale teraz to już po ptakach, ważniejsza dla mnie ciąża .
Co do tycia mężów po ślubie - mój od początku był raczej z tych większych, ponoć w liceum ważył ponad 120kg (nie chce mi nawet pokazać żadnego zdjęcia z tego okresu) ale w pewnym momencie zawziął się w sobie i schudł 30kg. Biegał po 10km dziennie i jadł tylko serki wiejskie i banany (żadna to dieta i jak wiadomo efekt jojo murowany bo jak wracasz do starych nawyków to i tłuszcz wraca). Jak go poznałam to jeszcze miał nadwagę, ale przez te 4 lata co się znamy to przytył prawie do tych samych gabarytów (nie chce mi powiedzieć ile dokładnie waży ale myślę że już będzie ze 110kg, a nie jest wysoki). Do diet ma słomiany zapał, biega od przypadku do przypadku, czasem pojeździ na rowerku treningowym. Ale za swój tłuszczyk to obwinia mnie i moje gotowanie (bo ponoć wspaniale gotuję). Ech... faceci. Jak któraś z dziewczyn ma jakąś dietę do podzielenia się to ja bardzo chętnie.
W Polsce (przynajmniej teoretycznie) od kilku miesięcy każda rodząca kobieta może się domagać zzo, mamy to zagwarantowane przez NFZ. Ale w praktyce to każdy wie jak to wygląda - przeważnie personel tak przeciąga sprawę, aż jest za późno. Albo nie ma anestezjologa, albo akcja porodowa słabo idzie i nie chcą dać znieczulenia (bo powoduje czasami zatrzymanie skurczy). Ja tam mam zamiar od drzwi porodówki zażądać znieczulenia i wcale nie uważam, że to jakaś hańba
|
|
|