
Byłam sobie dziś u swojej położnej. Uwielbiam tą kobietę, jest tak życzliwa, że aż się chce gadać. 1,5 godzinki pitoliłyśmy przy herbatce

Potem dała sobie posłuchać serducha tak długo jak chciałam

Za tydzień jednak ona do mnie wpadnie, bo dla mnie dojść tak daleko to masakra, w połowie drogi już rwie

i toczę się, a nie idę.
oj

A też zastanawiam się czemu niektórzy lekarze dają glukozę po 2h, teraz ponoć wskazanie to trzypunktowa. Ale właśnie nie znam się na tym.
Wiem tylko tyle, gdyby mój gin dał mi tylko po 2h to bym chodziła z nie zdiagnozowanymi cukrami bo po 2 h to u mnie już następuje ładny spadek do normy

A tak to mam czarno na białym, no cukrzyca i koniec. I dobrze że to wyszło. Dziś jak patrzyłam na glukometr to się przeraziłam, 185 z rana
Co do twardnienia, jak twardnieje macica to twardnieje cały brzuch. Robi się jak kamień. To nie boli, ale pojawia się uczucie dyskomfortu. Na pewno byście to poczuły, bo tego się nie da nie poczuć

Więc jak piszecie że macie twarde po jedzeniu czy coś, to raczej nie to
