2005-07-22, 12:18
|
#9
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-11
Lokalizacja: opiekuńcze skrzydła Aleksandra Łukaszenki
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Czerwony Kremik Garnier'a "przeciwzmarchowy"
Jeśli mogę coś poradzić z własnego doświadczenia, to powiem tak - kremy przeciwzmarszczkowe cudów nie zrobią, działają powoli a od czekania się siwieje. Jeśli czekasz na szybki i wyraźny efekt, zastosuj serum, najlepiej z aktywatorem kolagenu. Ja od dwóch miesięcy używam na noc serum BanDi, mam też na podorędziu serum kawiorowe Bielendy, takie dla gabinetów. Efekty są bardzo wyraźne. Naprawdę, nie trzeba kupować Diora, choć Vilandra mi nie wierzy Kosmetyki dla gabinetów są rzeczywiście skuteczne - bo klient płaci i klient wymaga. Nie ma możliwości, że firma wypuśli jakąś gabinetową "lipę: 
Nie ukrywam, że też pociągam sobie dymka od czasu do czasu. Stram się jednak robić to naprawdę sporadycznie. Palenie nałogowe bardzo niszczy skórę, przekonałam się o tym bolesnie i długo mi zajęła walka z siateczką małych zmarszczek i zwiotczeniem skóry.
Lepiej już pić. Przynajmniej nie robią się od tego zmarszczki na twarzy, tylko na wątrobie. A te zawsze jest łatwiej ukryć 
Życzę owocnej walki.
|
|
|