Dot.: Życie w zawieszeniu
favianna - dziękuję Ci za radę. Sama o tym kiedyś myślałam. Niestety u mnie w okolicy z tego, co się zorientowałam takie terapie nie są prowadzone. Jeśli uda mi się znaleźć pracę w większym mieście i starczy mi odwagi to postaram się z takiej pomocy skorzystać.
---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------
Noane - jeśli chodzi o kursy doszkalające to nie jest to takie proste. W moim zawodzie pracujemy głównie w programach, gdzie projektujemy. A takie szkolenia, jeśli już, organizowane są wewnętrznie w firmach, a najczęściej potrzebna jest po prostu praktyka. Co do wolontariatu - również i tym myślałam, ale w moim martwym miasteczku nic takiego nie znalazłam. Chciałabym spróbować, może udałoby mi się komuś pomóc, dla mnie to też byłaby to forma pomocy. Dlatego na pewno kiedyś pójdę w tym kierunku.
|