2015-11-10, 11:04
|
#4803
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2016, cz. V
Uff, wróciłam od lekarza.
Rano jak się obudziłam to niby było okej, ale jak wstałam to tak kaszlałam jakbym miała gruźlicę i zapalenie płuc jednocześnie :/ Więc szybko prysznic, w auto i do lekarza.
Na szczęście po osłuchaniu nic nie wyszło, tylko przeziębienie, więc zapisał mi na kaszel syrop Stodal, no i leżeć w łóżku, odpoczywać, duuuużo pić.
Wskoczyłam właśnie w piżamkę, przykryłam się kocem, obstawiłam herbatą, wodą i kanapkami, bo jeszcze śniadania nie zdążyłam zjeść. Do końca tygodnia pewnie mi przejdzie.
I upewniłam się wczoraj w tym,że słabe ruchy, to kwestia pozycji małego. Jak był główką do dołu, to czułam go świetnie, potem się obrócił główką w górę i ruchy jak Wam pisałam, bardzo słabe, martwiłam się okrutnie. A teraz znowu jest główką w dół i czuję go jak wcześniej, wczoraj znowu cały brzuch falował, czuję stópki wpychane pod żebra, czuję jak się przesuwa, jak się denerwuje przy czkawce albo po moim kaszlu
|
|
|