2015-11-12, 12:27
|
#105
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 344
|
Dot.: Lipcowe Mamusie 2016 :)
Misia, a propos kibelków, ja naszczęście w pracy mam swój gabinet zaraz przy kibelku, ale drzwi w drzwi z szefem Jak mnie zemdli, to przynajmniej daleko lecieć nie muszę, ale mogę się za to spektakularnie przed publiką zhaftować 
Pracę swoją lubię, więc mam ambicję siedzieć do samego końca, jeśli zdrówko pozwoli, a powiem przełożonemu, jeśli wszystko będzie OK z ciążą, pewnie pod koniec grudnia. Na pewno będę musiała zrezygnować z cześci zajęć które prowadzę po południami w ramach działalności gospodarczej, szkoda, ale pewnie nie dam rady. Resztę pracy mam nadzieję wykonywać z domu na macierzyńskim. Ale wiecie jak to jest, plany planami a potem będę leżeć w ciaży jak wieloryb wyrzucony na brzeg i dyszeć, a na macierzyńskim czasu na pracę zabraknie:P
Co do bliźniaków, o jeżu, dlamnie jedno to już rewolucja w życiu 
P.S. Jak pomyślałam o tej waszej makreli to mnie zemdliło :P Rano już haftowałam.
---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------
Cytat:
Napisane przez aclerya
Hej  ja się rozchorowałam. Bylam dzis u lekarza i poszłam tez do gina przy okazji, według usg to 5/6 tydzien, serce juz bije 
|
O, to szybciutko widac Kuruj się!!!!
|
|
|