Dot.: Lato minęło, jesień nadeszła, zima tuż tuż - wątek starań i mamuś cz.XV
Gryzia będzie Ci łatwiej z mężem na porodówce, ale nie ma co na siłę. Bynajmniej weż kogoś ze sobą. Mój mąż miał nie przecinać pępowiny( przy synku ), a jak przyszło co do czego to sam się dopominał . Przy drugim nie miał szans być przy narodzinach, ale jakoś nie brakowało mi jego obecności
Mariolka mówiłam Ci, ze jak chodziłaś z rozwarciem to będzie szybki poród Mój pierwszy trwał 1h25min i Twój wcale nie gorszy czas. Jak będziesz drugi raz rodziła to życzę Ci abyś zdążyła dojechać do szpitala i nie miała dylematu tak jak ja czy nie rodzić w samochodzie Lenke urodziłam po około 50 min od pierwszego skurczu Kolejne dziecko pewnie po 30 min by wyszło hehe. Karetka by nie zdążyła przyjechać Lekarz uświadomił mnie, że jest tylko 2 % takich porodów jak mój i są to tzw porody uliczne
Mariolka jak to mówią Twoje dziecko, Twoja sprawa 
U mnie wszyscy rozszerzają od 4 m-ca, ale przemyślałam wszystko i wstrzymam się do tego stycznia i podam po 5 . Zresztą dobry pediatra nie kazał dawać nic wcześniej niż ten 5, jak dziecko jest kp.
---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------
Moje dziecko zaczęło pluć Wszystko ma mokre pod szyjką .
Edytowane przez fiona27
Czas edycji: 2015-11-13 o 12:26
|