2015-11-14, 19:39
|
#277
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: muj kraj taki pienkny
Cytat:
Napisane przez invisible_01
Pacjent to żaden klient, ale zawód lekarza różni się od innych, ale mnie jako pacjenta nie powinno obchodzić, czy lekarz zaczął pracę 15 min czy 15 godz temu. Przychodzę z problemem/chorobą i obowiązkiem lekarza jest mi pomóc i nie robić tego z łaską, bo na tym polega jego praca. Jak pracowałam na kasie, to musiałam się uśmiechać i mówić "dzień dobry" i zawsze być miła, nie mogłam od którejś godziny siedzieć naburmuszona, bo jestem X. dzień w pracy. Tak samo teraz w pracy - swoje obowiązki muszę wykonywać z taką samą starannością o 9:10, jak i o 16:50. I tak, ja wiem, że lekarze mają te nocne dyżury. Ale ja wylądowałam ostatnio na SOR-ze będąc po normalnej swojej 8-godzinnej zmianie, w szpitalu wyczekałam się 4, żeby przyjęto mnie z łaską, bo pacjent przeszkadza  Niestety miłych lekarzy spotykam tylko lecząc się prywatnie.
|
Są granice. Jak o północy przychodzi pacjent z gorączką 38, której nie zbił nawet paracetamolem, bólem brzucha od miesiąca czy trądzikiem to niech nie liczy na uprzejmość i radosny uśmiech lekarza.
Lub przychodzi pacjent i żąda wypisania na recepcie konkretnego leku.
Podobnie jak od progu pacjent się drze ty ☠☠☠☠... masz mi suk... zrobić : i tu następuje litania żądań badań.
Tak bardzo nieprofesjonalne jest w tym momencie nie podanie ręki i brak pięknego uśmiechu.
|
|
|