2015-11-15, 16:13
|
#4087
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 50
|
Dot.: Jesień się zbliża, zimno na dworze, a my się grzejemy w ćwiczeń ferworze! Cz. 3
Cytat:
Napisane przez magda_lena40
Hejka
U mnie też omlecik na śniadanie, jajka+marchewka+cynamon+w iórki kokosowe  +krem z awokado, banana i kakao 
|
brzmi pysznie jak zwykle u Ciebie dobre rzeczy 
Cytat:
Napisane przez Copper
Nie rozumiem 
Ale po rady zgłaszać się można, jak tylko będę znała odpowiedź to odpowiem
Czasem dobija mnie to, że naprawdę dużo wiem o odżywianiu, sama w końcu piszę składy i tabele odżywcze, więc nie sprawia mi problemu ich czytanie, a mimo to walczę z otyłością  Ostatnio nachodzą mnie myśli, że może lepiej by było jakbym tyle nie wiedziała, przeszła na jakąś dietę typu 1000 kalorii i schudła... Wiem, brzmi to debilnie 
|
rozumiem Cie w 100%. Sama interesuję się zdrowym odżywianiem od jakiś 3-4 lat. Po setkach nieudanych diet zmieniłam nawyki i sporo schudłam. Ale zatrzymałam się na ok. -10 a chciałabym -20. I sama czasem mam ochotę to rzucić i zacząć jakąś głupią dietę, bo tak łatwiej ale wtedy sobie przypominam jak było wcześniej i jak było to niezdrowe.. 2 tygodnie i chudłam np. z 8 kg. a potem równie szybki powrót. mimo że mówiłam że schudnę i wtedy jakoś się utrzymam, zaraz objadałam się potrójnie. Te złe doświadczenia siedzą w głowie i chyba dlatego wolę racjonalne żywienie. Może pomoże Ci na początek liczenie kalorii? Wiem, że to uciążliwe, ale jednak jest większa motywacja jak się widzi jak dużo się już zjadło. A w ogóle ile ważysz i jaki masz wzrost? Wróciłam tu po przerwie i nie wiem 
Cytat:
Napisane przez kejlady
Hej wszystkim
Postanowiłam dołączyć do Was  Jestem Klaudia, mam 18 lat. Obecnie wielkimi krokami zbliża się maturka a żeby było mało zakochałam się w swoim instruktorze, który uczył mnie jeździć  Wczoraj zakończyłam jazdy, a zaraz po tym wylądowałam pijana w parku. Plus tego jest taki, że stwierdziłam, że muszę coś zmienić. Zaczynam od odchudzania. Przez pewien czas faktycznie ogarnęłam się i schudłam ponad 3kg. Nie został osiągnięty mój cel, ale wiadomo cieszyłam się, że już widać efekty. No niestety moja radość nie potrwała długo, ponieważ w dość szybkim czasie nadrobiłam zrzucone kilogramy. W tym momencie ważę 66.3kg przy wzroście 171cm. Marzy mi się 60kg. Niestety siłownia odpada, ale kupiłam piłkę i mam nadzieję, że z jej pomocą uda mi się zrzucić co nieco. Dodatkowo spacerek po szkole z psiakiem, potem rowerek a wieczorkiem odpale coś na yt. Nie wiem czy nie stawiam sobie wygórowanych celów, ale w końcu trzeba mierzyć wysoko  Co do jedzenia. No niestety tu jest największy problem. Po pierwsze zmagam się z nerwicą lekową i początkami depresji. W trudnych sytuacjach sięgam po słodycze, fast foody i alkohol, ale naprawdę walczę z tym! Staram się jeść śniadania, no drugie to jak wyjdzie... obiad również zależy, bo gdy przychodzę do domu jest koło 16 i wtedy już jem to co mama przygotuje, podwieczorek no niestety też rzadko, a kolacja? No również różnie. No cóż, będzie trudno ale kto zawalczy o mnie jak nie ja sama  Łączę się z Wami Kobitki 
|
witaj
Dzień dobry, bo się jeszcze nie witałam
__________________
 81 - 80 - 79 - 78 - 77 - 76 - 75 - 74 - 73 - 72 - 71 - 70 - 69 - 68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60
|
|
|