[zapach_lata]

Witam.
Mam problem, z ktorym nie potrafię sobie poradzić od dłuższego czasu a ostatnio stał się dla mnie bardzo ważny.
Nie wiem co to znaczy zakochać się w kimś, nie wiem jak to jest. Byłam zakochana może raz w życiu i zostałam bardzo skrzywdzona. Od tamtej pory przewijało się wiele miłości platonicznych, zauroczeń. Ale nie potrafię odwzajemnić czyjegoś uczucia i boje się otworzyć w tej kwestii. Usłyszłam ostatnio że jestem królową śniegu i nie dopuszczam do siebie nikogo. Nie wiem czy to dlatego, że boję się odrzucenia, czy doltego ze nie akceptuję siebie czy może mam jakiś ideał z książek i fimów na który naiwnie czekam.
Ostatnio coś we mnie drgnęlo, poznałam nowego mężczyzne. Młody chłopak, pracujemy razem od 3 tygodni. Tańczył ze mną całą noc na imprezie urodzinowej. I myślalam że nie zeobi to na mnie żadnego wrażenia, ale okazało się że o nim myślę. Chcialabym być dla niego, czuć jego bliskość. Tylko, że on też się zachowuje normalnie, a może mnie wręcz troche ignoruje. To znaczy po tej imprezie. Bo przyznaję, że po powrocie do pracy ja też zachowywałam się normalnie nie wracając do tematu imorezy.Nie myslę o nim obsesyjnie, ale jednak coś się zmieniło i czuję się inaczej. Czy to zakochanie? Bardzo chcę kochać i być kochana, co mam robić? Proszę o pomoc, bardzo potrzebuję jakiejś rady.