Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 część V
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-11-17, 09:13   #243
lexie42
Zakorzenienie
 
Avatar lexie42
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: DG
Wiadomości: 3 852
Dot.: Listopadowe maluszki opuszczają nasze brzuszki! czyli listopadowe mamy 2015 czę

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
U mnie też jest nawet ok z czasem. Tzn. najczęściej rano jest sajgon, ale potem jakoś idzie. Jednak nie na tyle dobrze, by mieć czas na Wizaż. U mnie najwięcej czasu zabiera laktator i parzenie butelek. Próbujemy karmić piersią, co często już się udaje, ale nie mam jeszcze na tyle pokarmu, by młody samym cycem się najadł. Tzn. może jakbym mogła używać obu piersi, byloby lepiej, ale my musimy zadowolić się jedną. Ale idzie ku lepszemu i mam nadzieję, że w ciągu paru dni odstawimy butelki na dobre. Wczoraj brało mnie jakieś przeziębienie. Domowe sposoby poszły w ruch i zobaczymy, co będzie...
U mnie jest tak samo. I czasami już nie mam siły, bo np tak jak teraz Julka zaczęła ssać pierś o 7.20 i zeszło jej jakieś pół godzinki, odbiło się, trochę ulało no ale nie była najedzona. Zrobiłam mm, zjadła trochę, odbić się nie chciało, trochę znowu ulała. Pomarudziła i dopiero jakieś 10 minut temu zasnęła. Czyli zeszło półtorej godziny na karmienie a ja nie wiem czy ona do końca jest najedzona i pewnie za niedługo się obudzi i będzie to samo. Ja jeszcze nawet nie zjadłam śniadania, nie mówiąc o jakimś prysznicu czy czymkolwiek innym. Co do laktatora to wczoraj wieczorem ledwo odciągnęłam 50 ml, co jest dla niej za mało. Czasami chcę walczyć o kp, ale widzę, że tego pokarmu jest za mało. Z mm jest trochę łatwiej, bo raz, że widzę ile zje, dwa, że mąż może mi pomóc w karmieniu co jest dużą pomocą. Także nie wiem co mam robić
lexie42 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując