[KujawiankA]

Napisane przez UNIKALNA1983

Ojjj..też mi się tak wydawało. Borykałam się z tym od 16 do 26 r.ż aż w końcu mój TŻ zasponsorował mi wizytę u dermatologa w Katowicach ( sam wyszukał w internecie na podstawie opinii ). Nie pamiętam co dokładnie mi przepisała ( na pewno Retin A, 2 robione płyny do smarowania, 2 antybiotyki, 2 maści )- rachunek ok 550 zł za same leki w aptece + 200 zł pielęgnacja i konkretna rozpiska co jak i kiedy... I w końcu wyszłam na prostą. Ale od tego momentu staram się na bieżąco stosować jakieś kwasiki ( ja nawet latem używam effaclara- wiem niby nie można, ale nie opalam twarzy więc zawsze mam coś z UV + mineralny, brązujący i nie mam przebarwień ) aby nie dopuścić do zbytniego rogowacenia naskórka. Przede wszystkim udało mi się zwalczyć bakterie powodujące trądzik, rzuciłam tabletki anty... Mam niestety blizny ale nie są najgorsze. Teraz zrobi mi się jakiś pryszcz sporadycznie- zazwyczaj to zwykłe zapchanie z zanieczyszczenia lub przed okresem.

To u mnie dziadostwo zaczęło się dopiero po dwudziestce i trwa już kilkanaście lat.
Miałam już wszystko od kremów przez antybiotyki na izoteku kończąc. Nie chcę już Was zanudzać.... Teraz pozostała mi tylko dieta i szukanie przyczyn w tej dziedzinie :-(

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Napisane przez steam_engine

Czytałam, ze kaszy jaglanej nie powinno sie jeść codziennie, chyba max 4 razy w tygodniu, bo moze zle wpływać na tarczyce, czy cos w tym stylu...

Tak, też o tym czytałam. U endokrynologa będe z akilka tygodni

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez RedShine

Tak, chyba przy niedoczynności trzeba uważać na ilość. No i oczywiście przesadyzm nie jest dobry w żadną stronę, nawet ze zdrowymi rzeczami

Wcześniej poł zycia jadłam codziennie kanapki więc już wolę kaszę ;-)