Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kadzidło w perfumach
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-11-22, 17:47   #359
3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 065
Dot.: Kadzidło w perfumach

Cytat:
Napisane przez danusiaes Pokaż wiadomość
Cześć
gust zapachowy mi się zmienił. Z wizazu zgarnęłam odlewkę Sahary noir i przepadłam. Zwariowalam na punkcie tego zapachu, niestety ma być wycofywany i stąd moje pytanie-co polecacie podobnego.
Już wiem jakie lubię kadzidło-szukam zapachu cerkwi prawosławnej gdzie kadzidło, żywica, złoto i drewno mieszaja się ze sobą /kto był w cerkwi św. Elżbiety w Wilnie to właśnie tamten aromat/.
Troszkę w innym wątku podpowiadał mi Lucho, a jak macie jakieś pomysły to poproszę o wskazówki.
Może machnę tamtego posta i tu, może komuś się przyda

Bardzo fajnym kadzidlakiem jest Loewe 7, niby męski w klasyfikacji, ale jest tak miękki, że spokojnie kobiety mogą się nim raczyć. To chyba połączenie kadzidła frankońskiego, goździka (przyprawy) i drobiny pieprzu daje taki efekt. Co prawda w spisie nut goździka nie ma, ale jestem pewien, że go tam dali, zresztą wiele osób o tym pisze w recenzjach czy komentarzach.
To chyba najlepszy z "tanich" zapachów
Co prawda Sahary nie znam, tzn mam sampla, ale jeszcze nie próbowałem , wiec nie mam porównania. Jeszcze z tanich męski Azzaro Visit, podobny klimat co L7, ale słodszy i cieplejszy, taki milusi otulacz.
Reszta to już raczej nisza. Mnie osobiście bardzo podoba się ujęcie kadzidła w Crystal de Roche od Durbano W CdG Avignon jest mocne frankońskie kadzidło, na mnie wychodzi gorzkawe, wytrawne o znakomitych parametrach użytkowych. Do Sahary bardzo często przyrównywany jest Embers Rouge Bunny Rouge, jest fajny, ale mnie jakoś nie zachwycił.
CdG Black, mroczne, ciemne ujęcie kadzidła i świetnie wkomponowana brzoza Nawet myślałem o flakonie, ale to zapach nie z mojej bajki, nie miałbym kiedy i gdzie używać. CdG Kyoto za to jest już dla mnie bardziej do noszenia wśród ludzi, trochę kadzidła w towarzystwie drewienek, a ja drewniaki uwielbiam, w klimacie podobny do Tumulte PH. Lutkowe Fille en Aiguilles, prosty zapach złożony z iglaków i kadzidła, na mnie wytrawny i trochę dymny. Pamiętam, że zaskoczył mnie zapach Goutal Les Orientalistes - Encens Flamboyant, ciężko mi w tym momencie coś o nim napisać, ale pamiętam, że byłem zaskoczony na plus. Kolejny zapach to Montale Full Incense, to klon Avignon, dosłowny klon. Przynajmniej ta wersja, którą ja testowałem z 5 lat temu. A że Montale to teraz dwie różne firmy i na necie raczej przewaga tych kiepskich, a przynajmniej one są w sportowych cenach, to chyba bym odpuścił. W skrócie, odradzam zakup tych od Montale International Design, jeśli już to tylko Montale Paris (te ma Q), a perfumerie internetowe najczęściej te gorsza lub asortyment mieszany. No ale o tym można poczytać na necie.
Bardzo fajnymi zapachami z kadzidłem (ale nie frankońskim) są męskie Amouage Honour, Journey i Interlude. Z tym, że są to dość złożone zapachy i w żadnym kadzidło nie dominuje wyraźnie. Rozpisywał się nie będę, bo można o nich dużo poczytać na necie. Mnie bardzo się podoba ujęcie zimnego, minimalistycznego, ascetycznego kadzidła w L'Orpheline Lutensa. Lubię ten zapach, bo bez obaw można się nim wypachnić że zamęczy otoczenie. Nie, to nie jest mocarz, choć trwałość ma dobrą. Jeśli chodzi o niszę to mój faworyt. Rozbierałem niedawno ten zapach. Jeszcze jest CdG Wonderwood, nazwa adekwatna, to dość delikatny zapach, niektórzy narzekają na parametry, na szczęście moja skóra jest dla niego łaskawa. Na mnie wychodzi głównie cyprys przydymiony delikatnym kadzidłem, a cyprys jest jednym z moich ukochanych składników, więc nie mógłbym nie lubić tego zapachu. Jako ciekawostkę podam Reminiscence Noir, to kadzidło na słodko, przynajmniej tak na mnie wychodzi jakby tam w składzie krówki były Fajnie się to kadzidło z eukaliptusem komponuje.
A najpiękniejszym zapachem z kadzidłem jakie poznałem jest Black Cube od Molvizara. Cena odstrasza, ale warto poznać, bo jest przepiękny. Jedno co mnie razi tutaj to te drobiny platyny we flakonie Na co to komu? Dla mnie to bardziej kicz niż hit, w dodatku teoretycznie może zapchać atomizer
Pozwolę sobie zacytować reckę z fragry: ma dużo z Gustawa I, jest równie dostojny i wytrawny. Dla jednych to agarowo-kadzidlany killer, dla innych czekolada z masą przypraw. Na mnie to kompozycja lekko ciepła, nie słodka, sucha, aksamitna, gładka, bardzo intensywna (a mimo to nie jest zbyt nachalna), ja takie zapachy uwielbiam, używam na specjalne okazje najczęściej. Co do składników, cóż, od razu czuć, że są one z najwyższej półki, na mnie ten zapach to przede wszystkim agar i kadzidło, piękne, przestrzenne, idealnie wymieszane. W drugim szeregu jest różowy pieprz, który bardzo lubię, bo nie jest taki bezlitosny jak czarny. Są też inne drewienka i przyprawy, ale to już raczej tło kompozycji.
Trwałość i projekcja na bardzo dobrym poziomie.

No i na koniec klasyk, czyli Gustaw
3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując