|
Dot.: Lipcowe Mamusie 2016 :)
Dziewczyny przez te dwa-trzy tygodnie z mdłościami udało mi się ustalić parę faktów odnośnie mdłości i ich łagodzenia w moim przypadku:
1. Nigdy nie dopuszczam do głodu- bo wtedy jest najgorzej
2. Ponieważ gdy mam mdłości to mi się robi na samą myśl o większości produktów spożywczych jeszcze gorzej wpycham w siebie w miarę często (przynajmniej co 1h) małe ilości czegoś bardzo lekkiego: kaszkę dla dzieci, wafle ryżowe, banany albo suszone jabłka.
3. Staram się często pić małe ilości, najczęściej jest to napar z rumianku albo herbata z żurawiną w trosce o drogi moczowe, bo zapalenia się boję jak diabeł święconej wody.
I dzięki tym trzem prostym zasadom jestem w stanie jakoś przetrwać. Niestety ze względu na to, że nie umiem prawie nic innego jeść to przez 2 tygodnie schudłam jakieś 1,7 kg. Ale wierzę, że jak miną nudności to wszystko się unormuje. Mam nadzieję, że może komuś to pomoże.
|