[kejka90]

Napisane przez danika

nasze dziecko też bezimienne zawsze miał być Adaś ale córcia nie chce, nie podoba jej się okropnie to imię...
jest jeszcze opcja Michał, Karol...ale nic nas nie urzekło. Olga została Olgą gdzieś dopiero koło 30 tygodnia


też kiepsko spałam, chyba pełnia się zbliża


Kabriela ale dzieje się coś, czy jesienno-zimowa deprecha? tulam

To mnie pocieszyłaś, że nie jestem sama

Kabriela wracaj tu i się wygadaj

Napisane przez beth007

Gosiaczek super ze z dzidzia wszystko w porządku! ! Duża juz ta twoja kruszynka

Ja wyspana idę wyprowadzić psa. ..jestem zla.
Wczoraj mąż próbował pofiglowac i wiecie co... ja się chyba musze iść gdzieś leczyć bo dosyć ze nie ruszał mnie żadne buziaki czy dotykanie i myślałam tylko o tym by przestał. To jak nie dawał za wygraną i próbował dalej to się głupia rozplakalam. .. łzy mi leciały. . Bozeee co ja zrobię jak mi taką niechęć juz zostanie na zawsze :-(:-( chyba się zabije wtedy i juz.

Oj nie martw się, na pewno nie zostanie. Miałam też tak i płacz mi już przeszedł, mąż nie zaczepia. Wie, że ja muszę mieć dzień, a nie tak jak przed ciążą, że gotowa w każdej chwili. I walczę ze sobą, czasem coś się uda I też żadne całowanie ani ocieranie (śpimy tylko w koszulkach) bo działa na mnie jak płachta na byka. Będzie dobrze, nosek do góry. Myślę, że połowa kobiet w ciąży tak ma