Jak jechałam do pracy przez okoliczne wioski, to też gdzie niegdzie leżał śnieg

Ale u mnie niestety nie padał i nie pada do tej pory
Też własnie myślałam, że to może tarczyca, ale w pierwszej kolejności winię te tabsy... Już niedługo się okaże kto jest winowajcą i kogo trzeba wyeliminować z gry
Hehe niestety wiem jak to jest mieć połówkę, która nie trawi pewnych potraw

Mój K. w ogóle nie czuje tego szału na 'fit' jedzonko i ogółem zdrowe odżywianie. Taki mój mały śmietniczek - co wrzucisz to strawi

<3
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: kakaowy pancake z bananem i serkiem homogenizowanym
II śniadanie: 2 kanapki z chleba razowego z serkiem śmietankowym i wędliną z indyka + pół pomidorka
przekąska: jogurt naturalny z bananem, odrobiną rodzynek i orzechów włoskich
obiad: makaron razowy z grillowanymi warzywami i mięsem mielonym
a na kolację po treningu będzie szklanka kefiru z dodatkiem słoiczkowych truskawek z domowej spiżarni.
Całkiem całkiem, gdyby nie kosteczka ptasiego mleczka którą skubnęłam w ciągu dnia

Jednak to i tak lepiej niż w ciągu ostatnich dni.
Zaraz uciekam zrobić wtorkowy trening z Mel.