[AgatkaSz]

Napisane przez 88maggie88

No nie wiadomo jak z tymi rozstepami. Zamówiłam i zobaczę

Ja miałam później cesarkę niż Ty ale dalej nie mam czucia w tym miejscu gdzie jest rana. Niby to normalne, a z czasem czucie powinno wrócić. Ja jak się smaruje balsamem czy myję gąbką to właśnie tak jak u Ciebie okropny ból obok tej rany :/
Z czasem chyba to się zmieni ale szorowac się tam gąbką, nie polecam ledwo daje rade smarować się balsamem w tamtym miejscu [emoji14]:

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Kurde ja wszystko czuje nic mnie na bliznie nie boli przypomnialo mi sie ze mialam masc na rozstepy robiona na zamowienie ponoc genialna trzeba miec recepte od dermatologa gdzies powinnam miec sklad , przepis mam od kulturystow ktorzy pekaja od sterydow

Napisane przez malinowa4

Hej. Nie bylo mnie wiec napisze co u nas dla tych co nie widzialy na fb..

Poprzedni tydzien - jedna wielka masakra.. Jak wiecie mezowi z sercem sie podzialo, wyladowal na intensywnej terapii w szpitalu. Zostalam sama z malym 24/7. Do tego zlapalo mnie przeziebienie wiec strasznie oslabiona bylam, nie dalam rady na nogach ustac a co dopiero do sklepu wozek pchac... Na domiar zlego po dniu czy dwoch strzelilo mi cos w kregoslupie od noszenia malego (3-godzinna kolka poprzedniego wieczoru). Wstajac z lozka mialam lzy w oczach a podnoszac Briana z lozeczka ryczalam z bolu... Na tesciowa tak moglam liczyc przez ten tydzien ze az raz mi bulki przyniosla , pozniej zapomniala a jakby bylo malo to jeszcze mi w sprzeczce powiedziala ze to byl blad ze tu przyjechalam 😥 ;/ takze umiesz liczyc licz na siebie... Synkiem zajmowalam sie ze lzami w oczach tak bolalo... A zywilam sie platkami z mlekiem i pomidorowka ktora zdarzylam zrobic w poniedzialek zanim to wszystko sie zaczelo... Siedzialam i ryczalam.z bolu i samotnosci..bezradnosci.. . Czulam sie wiele gorzej fizycznie niz po cc..Jakby jeszcze bylo malo.. Moi rodzice sie rozstali mama wynajela mieszkanie.. Jak sie porypalo to wszystko...
Tyle dobrze ze meza wypuscili w piatek i odrazu pojechalismy do lekarza. Wiele mi nie mogl dac bo karmie.. Ale bralam nurofem 2x dziennie 2 tab i masc pod cieply kompres. Maz super sie zajmowal malym przez weekend. Nawet pampka zmienil hehe (cud) . troche mi sie polepszylo ale dzis jak byl w urzedzie to przy podnoszeniu sie z malym z kanapy znow cos mi strzelilo... No i jak wychodzil do pracy to sie poplakalam .. Depresja jesienna heh. Ale pospalam z synkiem 2h po poludniu i jest lepiej. Teraz sloneczko moje usypia. Ciekawe czy juz bedzie spal na noc a no i super bo coraz dluzej sypia. Juz po 4h w nocy po cycku ))


Pasztetnik - tez tak mialam z moim, tez histeria jak nie leci tyle ile trzeba no i musze dokarmiac mm. Ale ile moge to daje cycusia. Na szczescie w nocy jest tylko cyc. Za to rano ma focha na cycka i trzeba dokarmic mm

Wysłane z mojego Lenovo A916 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------


Te wkladki sa super, myslalam ze nie dostepne w pl tu kosztuja cos niecale 3€ ale 30szt . w sumie podobnie wychodzi

Wysłane z mojego Lenovo A916 przy użyciu Tapatalka

O kurde no nie fajnie mam nadzieje ze z rodzicami jeszcze sie ulozy.
Jak mnie Tz zostawil to tez mi cos strzelio i nie chodzilam wogole szlam do lazienki placzac jak Ty i jedyne co mi pomoglo to zastrzyki przez tydzien codziennie rano szlam do lekarza i wbijal w kregoslup z 10 razy na raz :/ ale dopiero po tych zastrzykach przestalo