2015-12-02, 07:02
|
#2181
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 14 010
|
Dot.: Mamusie styczniowe 2016, cz. VII
Cytat:
Napisane przez medeline
Zazdroszczę. Ja już mam porodowe i poporodowe koszmary. Tak boję się tego CC, że czasem już przy śniadaniu płacze że stresu po takich snach. Ciągle się boję, że znowu coś nie tak się wkłują, że podadzą morfinę lub pochodne morfiny (miałam po nich wstrząs anafilaktyczny, jeden za drugim, bo próbowali podać każdy po sobie, po kolejnym ataku) i ze stresu to chyba będę ryczeć i telepać się przy przyjęciu 
|
Ja się przy przyjęciu pewnie też będę telepać. Ale jakbym miała planowane CC i znała konkretną datę, to pewnie dzień wcześniej bym w ogóle nie spała. Boję się różnych ewentualnych powikłań w trakcie i po. Boję się, że trafię na jakiegoś patałacha, który źle oceni w kwestii mojego wzroku na zasadzie "bo tak". Ale chociaż sny nie dostarczają mi na tym tle dodatkowych emocji.
__________________
I ślubuję Ci...
♥
|
|
|