Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman!
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-12-04, 10:45   #2960
Annabel18
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 47
Dot.: POZNAŃ- zaginęła Ewa Tylman!

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5368742 2]



Prokurator powiedziała, że nie mają żadnej informacji, że cokolwiek zostało im/jej dosypane.



Nie wiedzą! Wyraźnie powiedziała prokurator, że nie mają na ten temat informacji.








Nie sądzę, że zrzucił ją z mostu, bo wtedy byłoby działanie z zamiarem bezpośrednim.



żeby zastosować ultrafiolet i szukać śladów krwi
tylko skąd krew skoro nie było widać na jego ubraniu śladów a nikt nie umrze od zadrapania



serio? nigdy nie słyszałaś o uniewinnieniach?
nawet wczoraj był jakiś program, gdzie prokurator opowiadał o facecie, który przyznał się (!!!!), że zabił kogoś (bo takie mieli na niego "dowody", bo też był jedyną osobą widzianą w tym miejscu itp), a okazało się ostatecznie, że zabiła zupełnie inna osoba, a kolesiowi było po prostu wstyd się przyznać, że onanizował się na cmentarzu
to że ktoś zostaje oskarżony to jedno, a to czy rzeczywiście to zrobił to drugie - i od tego mamy sąd, i dlatego mamy w Polsce domniemanie niewinności
i tak samo prokurator powiedziała, że jest jakieś inne domniemanie w prawie, które prokuraturze pozwala domniemywać, że przyjęta przez nich wersja jest prawidłowa

Prokurator powiedziała, że sam nie musiał jej wepchnąć do tej wody.

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

mnie zastanawia adwokat niebieskiego
serio doradził mu ciągłe zmienianie wersji? to było wiadome, że jak tak będzie robił to w końcu się nim zainteresują

wie ktoś może w jakich okolicznościach prokurator życzy sobie psychologa podczas przesłuchań?

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

no i jestem ciekawa czy to nie po prostu chęć jak najszybszego zakończenia sprawy 'bo lud się domaga krwi'
bo skoro nie było monitoringu ani bezpośredniego świadka zajścia (a wątpię, że był, bo wtedy już tydzień temu byłoby po sprawie) to na jakiej niby podstawie chcą go skazać?? logowań z telefonu?

---------- Dopisano o 07:22 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

podsumowując:
wydarzenie nie było ułamkiem sekundy, tylko trwało chwilę (ale też nie więcej niż parę minut biorąc pod uwagę zapisy z monitoringów) - czyli można przypuszczać, że chodzi o jakąś kłótnią? podczas której może doszło do rękoczynów (katowanie pikseli Rutka??)?
ona ucieka przed nim, on ją goni nad wodę (a wie, że pijana osoba w wodzie może zginąć) i ona wpada do tej wody (tak jak prokurator powiedziała - nie musiał sam jej do tej wody wepchnąć)
on jej nie ratuje tylko ucieka (i ona się topi, umiera)
czy to byłoby zabójstwo z zamiarem ewentualnym?

jakie inne opcje wchodzą w grę według Was?
pamiętając, że niczego jej nie dosypał (prokuratura nie ma takiej informacji), nie zrzucił z mostu (bo wtedy raczej byłoby działanie bezpośrednie), a śmierć poniosła, bo wpadła do wody (czyli nie zabił jej wcześniej, a potem pozbył się w wodzie ciała) i możliwe, że do tej wody weszła sama

zmusił ją do wejścia do wody? wiedząc, że jest pijana i że może tego nie przeżyć? ale w sumie jak i po co?

chyba, że goni ją, ona się przewraca na brzegu, uderza głową o kamień (nie umiera, ale traci przytomność) i on wtedy spycha ciało do wody, wiedząc, że nieprzytomna się nie uratuje? (ale czy to też wtedy nie byłby zamiar bezpośredni??)

szczerze, im więcej o tym myślę tym mam większe wrażenie, że prokuratura oparła się na poszlakach i głównie na jego zeznaniach/wyjaśnieniach [/QUOTE]
Chodziło mi o to jak zrozumiałam "zabójstwo z zamiarem ewentualnym", a nie o faktyczną wersję jaka mogła mieć miejsce.
Annabel18 jest offline Zgłoś do moderatora