[ridja devojka]

Napisane przez malaja86

U nad jutro Chrzest. Trochę mam stres.
W ogóle ostatnio jest mi ciężko. Staram się trzymać ale wieczory są dla mnie bardzo trudne. Luśką ma chyba skok może wisieć i wisieć dopóki sama nie stwierdzę czy sie najadła. Wczoraj czułam do tego że mam mało pokarmu. Najtrudniejsze jest dla mnie to że dzisiaj jest czwarty dzień a ja nie potrafię jej uśpić na noc. Ja mogę ją (super zmęczoną) układać 2 h i nic. Mąż ją bierze i po max 5 min śpi jak kamień. Dziś w końcu zasnęła u dziadka. Też w 5 minut. Nie rozumiem. Do tego zaczynają mi doskwierać te nocne pobudki. Wczoraj mąż na mnie spojrzał i powiedział: mamusia ma chyba kryzys- powiedział głośno to co myślałam i się popłakałam. Zaraz mnie pocieszał ale jest mi dalej ciężko

Trzymaj się. Dobrze ze maz tez to widzi. Z dzieckiem to chyba tak zawsze, ras lepiej raz gorzej. Wytrzymasz

Napisane przez Panna Izabela

U nas był póki co organista z opłatkiem zaskoczył nas i nie dostał kasy. A księdza po kolędzie taaaak nie chcę przyjmować, że szok. Nie mamy tu jakichś fajnych księży ale z dwojga złego wolę wikarego. Oni są dla mnie bez sensu. Przyjdzie, siądzie, trzeba mu coś proponować do picia itp, a potem notesik, ile dajemy, przypisana kwota do nazwiska [emoji53]

A tak w ogóle, to ja chyba nie widziałam dziecka ok 2 lat np, żeby siedziało tyłem. Może to i jest mniej bezpieczne, ale nie rzuciło mi się to w oczy nigdy. Ani dziecko w wieku 5+ w foteliku. Chociaż jak kupowaliśmy wózek to babka w sklepie namawiała jakąś parę do kupna fotelika dla 8-latka. Cieszyłam się, że jak ja miałam tyle lat to takich wymogów nie było [emoji6]

Jak to organista z opłatkiem? To jakiś zwyczaj? No i notesik i zapisuje ile daliście??? Masakra...

W Norwegii dzieci muszą jeździć tyłem chyba do 4 roku. W 2015 roku w wypadku nie zginęło tam ANI JEDNO dziecko do lat 10

Napisane przez namisek1990

Koleda przed świętami???????

No praktycznie cały grudzień i styczeń są kolędy.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.