Jakie macie relacje z rodzicami po wyprowadzce z domu i usamodzielnieniu?
Zastanawiam się jak to wyglądało u innych osób, które zaczynały w pełni żyć na swoim i jaki to miało wpływ na relacje rodzinnie. Jak to wyglądało u was? Rodzice byli szczęśliwi i zadowoleni, jak się od nich wyprowadziliście czy wręcz odwrotnie?
U mnie niestety zamiast cieszyć się ze świętego spokoju i jednego żołądka mniej do wykarmienia czuję, że nie są zadowoleni i woleliby, żebym z nimi został.
|