Byłam w tym ogrodzie wózków dziecięcych w BB.

I strasznie mi się nie spodobał ten tekst i takie popędzanie do kupna.
Mówię babce, że termin mam na luty... a ona, że to na co ja czekam, że powinnam już już kupować
A stanęło na Tako

za każdym razem jak mnie coś innego zainteresuje, to po przeczytaniu opinii i tak wracam do Tako

więc tej firmy będę się już trzymać.
A jaki model... sama nie wiem.
Mój tż powiedział, że jakby musiał kupić dzisiaj z tych co widzieliśmy, to wziąłby Moonlight z ekoskóry czarno-biały.
Ale znalazłam jakiś sklep w Czechowicach (500 mkw więc duży) i tak sobie wymyśliłam, że skoczę na morfologię, a po badaniach szybciutko do sklepu (w razie kontroli ZUS będę miała usprawiedliwienie)
podoba mi się ten Moonlight Vela Marine w kolorze granat-biały
cena atrakcyjna, bo w innych sklepach 200-300 zł droższy
http://transhan.com/index.php/compon...etail?Itemid=0
i jeszcze ten bierzemy pod uwagę... w opcji kolorystycznej nr 5 (czarny z misą biały-szary-czerwony)
i też cena niższa niż w innych sklepach o kilka stówek
http://transhan.com/index.php/compon...etail?Itemid=0
---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------
Mój tż mówi to samo, że to standardowy tekst sprzedającego.
Ja też liczyłam na obniżki po świętach

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------
A jaki w końcu kupiłaś?
Tyle tych wózków było wrzucanych na wątek, że już nie kojarzę kto jaki kupił

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------
Fajny brzucholek

Mam taki sam, o ile nie większy

Jutro będzie u mnie 30t, to może się obfocę i pochwalę.
Ale złapałam nerwa znowu na teściów... tż gadał z nimi chwilę na skype. Ja wstałam z kanapy, bo musiałam iść siusiu... jeszcze dobrze z pokoju nie zdążyłam wyjść a mój teść... normalnie chodząca kwintesencja dobrego smaku, gustu, kultury i generalnie wychowania - rzucił tekstem: jezzzuuu ale ona ma grube nogi... normalnie strasznie to wygląda.
Oczywiście teściowa zaraz podłapała i zaczęła do mnie gadać co chwilę "grubasie" i teksty w stylu, że strasznie mam grube uda i że dobrze, że w końcu coś mi w brzuch poszło, bo do tej pory to tylko w duupie i udach przybrałam.

nosz kurde w końcu w ciąży jestem co nie, więc w czym mam przybierać.... w uszach ????
A teściowa normalnie triumf w oczach, bo mój tż zawsze się szczycił moją figurą, więc tym bardziej dogadywała mi cały czas "grubasie".
A do tego sama ostatnio schudła i mój tż się jej pyta ile teraz waży... ona odpowiada, że 67 kg. Na co ja rzuciłam tekstem nooo proszę, to ważymy teraz tyle samo

A ta z oburzeniem do mnie nooo wiesz co... ja nie mam takiego brzucha jak ty!!!
ech normalnie ona jest żałośnie śmieszna
Mój tż mi później mówił, żebym się nie przejmowała, że wyglądam dokładnie tak jak sobie mnie wyobrażał w ciąży, czyli że mam brzuszek i tyle... a że troszkę w udach przybrałam to nic, bo po porodzie szybko wrócę do formy i będę laska jak dawniej
