[okapi]

słowem wstępu chciałabym stwierdzić, że porównywanie agencji pracy tymczasowej to jak wybór między hiv, a aids poniżej wspominam tylko o rzeczach, które są zależne stricte od agencji (pomijam więc aspekty typu atmosfera w sklepie, kierownik sklepu etc)

1. gruppo trade service/gts - pieniądze zawsze na czas, nieogarnięty zapominalski koordynator, problemy z dokumentami (podpisywanie umowy w jednej kopii, odwlekanie podpisania wypowiedzenia)
2. work&profit - koordynator i sprawy papierkowe bez zarzutu, ale wypłata nie na czas i nie widzą w tym nic złego... tak więc, jeśli ktoś jest w podbramkowej sytuacji i potrzebuje pieniędzy "na już" (tzn. mieć je na koncie dwudziestego któregoś tam następnego miesiąca), to może się przejechać