Nikt tak nie powiedział. Spokojnie
Zawsze mowie sobie i innym - nie mierz innych swoją miara. Dla każdego jego problemy są największe, chociażby ktoś inny uważał je za błahe (i tak dla jednej najważniejsze były niepomalowane ściany i brak spakowane torby, a dla innych życie i zdrowie - to w drugiej kolejności! - dziecka).
Tak samo każdy ma swoje sposoby na stres.
Ja miałam stresu bardzo dużo. Bardzo. Nie będziemy się tu licytować, ale śmiem twierdzić, że wygrywam (i szczerze mam taką nadzieje. Najgorszemu wrogowi nie życzę tego, co myśmy przeszli).
I nie mogłam myślec o niczym innym. Natomiast myślałam na bieżąco - najdalej do popołudnia tego samego dnia, a wieczorem - do poranka.
Ktoś inny woli nie myślec w ogóle o tym, co się dzieje - i to jest ok! Nie miałam zamiaru nikogo oceniać ani tym bardziej krytykować.
Ale laska w serialu działała mi mocno na nerwy, a tym wywiadem przypieczętowała moją niechęć. I tak jak pisałam - kluuuu tkwi w tym, że do złej osoby skierowano pytanie...
Zapytaliby mamy trojaczków, co było najważniejsze. Albo mamy Amelki(tak miała na imię? Dziewczynka z 23tc, problemy z jelitami, Prokocim).
Ciekawe czy one myślały o torbach
Ja o czymś takim pozwoliłam sobie myślec jak moja córka skończyła trzy miesiące. I minął nasz termin porodu.
---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------
Trusia, ja tak wpadałam w panikę poprzednio, jak mi mdłości przeszły. Współczuje. Teraz musiałabym wariować od samego początku bo są bardzo małe

głowa do góry, buziak!