Dot.: Niebezpieczne dziecko w sąsiedztwie.
Autorko objechalas tu dwie kobiety zarzucajac im patologie a sama zachowujesz sie chamsko.
Znasz te kobiety na tyle dobrze, ze piszesz o nich "patologia" I ze nie potrafia tego chlopaka wychowac?
Jak myslisz, ze dziesieciolatek mowiacy pojedyncze slowa faktycznie musi byc rozpuszczony przez matke I babke, to puknij ty sie w glowe. Ten chlopak moze miec autyzm albo podobne zaburzenie. Czytalam o ojcu, ktory zbieral pieniadze na leczenie syna chorego na autyzm, bo chlopak bil strasznie rodzicow I oni nic nie mogli z tym zrobic. Dziecko z autyzmem to nie przecietne dziecko, ktoremu dasz kare albo spuscisz lomot pasem I zrozumie, ze tak robic nie wolno.
Rozumiem, ze sie martwisz o matke, ale to cie nie upowaznia do osadzania ludzi o ktorych nic nie wiesz I pisania, ze sa "patola".
Idz do mopsu po porade, sasiadkom powiedz, ze martwisz sie o mame, porozmawiaj spokojnie, moze da sie z nimi dogadac I nie beda przychodzic do twojej matki.
|