Baby, masakra jakaś u Ciebie...

współczuję sytuacji, nie wiem co bym zrobiła..
Jerzyczka, nie denerwuj się, naprawdę CC nie jest złe
Melduję same dobre info!
- wczorajsza kapiel (druga) super się mlodemu podobała, my bez nerwów, tz dobrze malego chwycil i bylo super
- młody zjada 316-317ml na dobę, co daje bardzo dobry wynik i nawet jak czasem zje tylko pół porcji i doje za godzine-dwie, to się nie martwić, byle w ciągu doby mial dobrą średnia. Jak jest krótka przerwa między karmieniami, to te dwa karmienia liczyć jako jedno.
- odpadl nam kikut pępowiny
- byliśmy dziś na krótkim spacerku - młody zadowolony
- mlody od piątku (wyjście ze szpitala) przybral 100g!!! I to już po zrobieniu kupy i 2h po jedzeniu. Tym samym przekroczył wage urodzeniową i waży dziś 2330g
- polożna pochwaliła za pielęgnację kikuta, za to że cycki w dobrym stanie, rana ładnie się goi, że młody kupy ładne robi, ze dobrze pampka zakładamy itd
Przyczepiła się tylko do moich kanapek (bułka grahamka, ser zółty, szynka, kiełki, ogórek) - ze po ogorku mlodego bedzie brzuch bolał. Ja jem wszystko, bo mleko nie robi sie z zoladka, a z krwi. Uwazam tylko na alergeny. No to mowie jej, ze jem ogorka juz od 2 tyg prawie (zaraz po cesarce jak juz normalnie moglam jesc, to jadlam takie kanapki) i mlodego nic nie boli