2015-12-23, 06:31
|
#2107
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: 48 zdziwionych gości czyli Loloo Wielkie Wesele!
Cytat:
Napisane przez harleyka
Umarła koleżanka która miała koty. Koty mialy zostać same w mieszkaniu. Wcześniej Kalincia obiecała zmarłej je uśpić. Stwierdziła że nie ma serca, no ale tak czy siak koty zostały tam same i zamknięte i prokurator zaplombowal drzwi i w ogóle, co dziwne bo się zsplatala i napisała też, że koty miały być dokarmiane przez sąsiadke, a ona po prostu ma cie z nimi zrobić ale nie wie co i jak. W końcu niby były dokarmiane przez balkon, przez który finalnie miały uciec, a Kalincia się miała czuc odpowiedzialna za nie, a potem cała historia poza pierwszym zdaniem okazały się guano prawda.
|
I na szczęście ta historia z kotami okazała się guano prawdą. Dopiero teraz (dzięki linkowi Judith) przeczytałam cały wątek. I myślę tak:
1. Prokurator w życiu nie zaplombowałby mieszkania z żywymi zwierzakami w środku
2. Koty domowe nie zwiewają, gdy są przestraszone obecnością obcych osób. Zaniepokojone, chowają się z reguły w tzw. "miejsca bezpieczne" (np u mnie jest to jedno skrzydło szafy, które zostało oddane do ich dyspozycji)
3. Tu nie jestem pewna, bo opieram się jedynie na słowach policjanta: prawo dopuszcza zniszczenie czyjejś własności, jeśli zwierzęciu zagraża bezpośrednie niebezpieczeństwo, np. zbicie szyby w aucie jeśli jakiś zwyrodnialec zostawi w nim w upał psa lub kota.
Dziwię się tym fantazjom Kalińci. W sumie byłaby to ostatnia osoba, którą podejrzewałabym o trolling. Jeśli rzeczywiście umarł jej ktoś bliski to może ta konfabulacja była jakąś reakcją/mechanizmem obronnym. Ludzie różnie reagują w takich sytuacjach. Tylko niepotrzebnie rozpętała guanoburzę.
|
|
|