kobiece zrzędzenie
Mam takie pytanie do Was drogie forumowiczki... czy często zdarza wam się narzekać swoim facetom, tzn. mówiąc wprost marudzić, albo pouczać?
Zawsze jak zaczyna być coś z jakim na rzeczy włącza mi się jakieś takie pouczanie.. jak widzę na imprezie, że facet jest już wstawiony to mówię mu żeby już nie pił, mówię, że nie chcę żeby jarał, że spędza za dużo czasu z kolegami i dostaje małpiego rozumu... co z resztą u młodych facetów, dla których koledzy są najważniejszy nie jest jakieś dziwne.
Jak myślicie takie gadanie jest przesadą? Nie powinnam się tak czepiać?
|